
Głównym zadaniem uniwersytetu powinno być dzisiaj zachowanie równowagi między dostosowywaniem się do stale rosnących wymogów rynku pracy a realizacją głównej idei kształcenia akademickiego. "Rzeczywistość naciska na uniwersytet, aby był elastyczny, aby się dostosował, aby myślał o praktycznych konsekwencjach zdobywania wiedzy i umiejętności" - mówił Koziołek. Prorektor ds. kształcenia i studentów zaznaczył jednak, iż uniwersytet "nie powinien gwałtownie reagować na zmieniający się rynek, musi myśleć w dłuższej perspektywie".
Największym problemem dla współczesnego kształcenia na poziomie akademickim jest jednak zmniejszenie zapotrzebowania na wąskie specjalizacje. "Często spotykam się z pracodawcami i kiedy pytam ich: kogo chcecie, żebyśmy kształcili, to okazuje się, że większość odpowiada, że chce specjalistów, których w gruncie rzeczy i tak będą uczyć określonej umiejętności w nowym miejscu pracy. To nakłada na uniwersytet konieczność takiego kształcenia, które łączyłoby kształcenie specjalistyczne z pewną zdolnością do elastycznego i szerokiego myślenia" - mówił Koziołek.
Z jednej strony słyszymy zatem, że uczelnie kształcą zbyt ogólnie, a z drugiej, że pracodawcy chcą jednak przyuczyć absolwentów do wykonywania konkretnych obowiązków „po swojemu", we własnym zakresie.
Tworzenie nowych kierunków studiów jest jednak procesem złożonym, poprzedzonym szczegółowymi badania rynku. Jednym z programów, który nie spotkał się z zainteresowaniem ze strony kandydatów były studia podyplomowe „zarządzanie parafią". "To była jedna z najlepszych propozycji kształcenia, która, w moim rozumieniu, była dobrą oceną rzeczywistości (...), ale nie spotkała się z zainteresowaniem" - mówił Koziołek.
Zdaniem prorektora, współczesne kształcenie uniwersyteckie powinno spełniać swoją misję w czterech głównych obszarach - kształceniu naukowców dla uniwersytetu, nauczycieli oraz innych pracowników dla oświaty, specjalistów dla instytucji publicznych oraz dla biznesu. "Biznes jest tym miejscem, gdzie powinniśmy być najbardziej kreatywni i pomysłowi" - mówił.
Niż demograficzny niesie jednak za sobą nie tylko zmniejszenie liczby potencjalnych kandydatów na studia. Jest to również okres, w którym uczelnie powinny zmodyfikować swoją ofertę kształcenia i dostosować ją do wymogów rynku i oczekiwań kandydatów. Reasumując, zaoferować coś, czego nie mają inni. "Konkurencja między uczelniami sprawia, iż nie wystarczają wyłącznie tradycyjne kierunki, trzeba przygotować coś unikatowego, czego nie ma na przykład na innych uczelniach" - dodał prorektor.
Co zatem przygotował Uniwersytet Śląski w Katowicach dla tegorocznych kandydatów na studia?
- Doradztwo polityczne i publiczne,
- Informacja w instytucjach e-społeczeństwa,
- Mediteranistyka,
- Studia regionalne,
- Bezpieczeństwo narodowe i międzynarodowe,
- Sztuka pisania.
Rekrutacja elektroniczna rozpoczęła się 15 maja.
Źródło: PAP - Nauka w Polsce
Komentarze obsługiwane przez CComment